Info
Ten blog rowerowy prowadzi czerkaw z miasteczka Marianowo. Mam przejechane 3732.80 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.39 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 9203 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Lipiec3 - 6
- 2015, Czerwiec7 - 7
- 2015, Maj13 - 6
- 2015, Kwiecień5 - 7
- 2015, Marzec6 - 8
- 2015, Luty5 - 6
- 2015, Styczeń3 - 19
- DST 63.59km
- Czas 05:15
- VAVG 12.11km/h
- VMAX 44.56km/h
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 974m
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Przełęcz Karkonoska zimą
Sobota, 14 marca 2015 · dodano: 16.03.2015 | Komentarze 4
Witajcie :)
W sobotę 14 marca razem z Jeloną wyruszyliśmy na Przełęcz Karkonoską, naszym głównym celem było wjechać jak najwyżej się da, a jak już się nie da to troszkę popchamy :)
Droga Jelenia Góra - Przesieka była czarna, jazda po niej nie sprawiała trudności chociaż ciągle pod górę :), zabawa zaczęła się na końcu Przesieki gdzie czerń została zastąpiona bielą :P
Podjeżdżaliśmy tyle ile można było... ale gdy to nie wystarczało to zostało tylko jedno - pchamy !! :)
Po trwającym dłuższą chwilę "podjeździe" udało się dotrzeć na szczyt, gdzie przywitała nas całkiem gęsta mgła:
Jeszcze tylko zdjęcie pod tabliczką oznaczającą wysokość przełęczy:
Na pokrycie strat kalorycznych udaliśmy się jeszcze na frytki do Schroniska PTTK Odrodzenie, porcja jedynie 6 zł :) i można było wracać techniką mieszaną - zbieganie połączone ze zjazdem :D. Droga Sudecka już normalnie nadawała się do jazdy, głównie dzięki temu, że było z górki, a od miejscowości Borowice droga znowu była czarna :) Na jeleniogórskim PKP jeszcze zdążyliśmy sobie ugotować trochę herbatki :)
Na koniec mogę tylko powiedzieć, że na Przełęcz Karkonoską jeszcze wrócimy, trzeba w całości od Podgórzyna rowerem wjechać przecież :). Aaaaa... mapka :) - Galeria z wyjazdu :)
- DST 25.29km
- Czas 01:16
- VAVG 19.97km/h
- VMAX 29.57km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
Piątek, 13 marca 2015 · dodano: 16.03.2015 | Komentarze 0
- DST 61.05km
- Czas 02:15
- VAVG 27.13km/h
- VMAX 49.34km/h
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 07.03.2015 | Komentarze 0
- DST 108.70km
- Czas 04:48
- VAVG 22.65km/h
- VMAX 54.09km/h
- Temperatura 3.0°C
- Podjazdy 435m
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Naokoło Poligonu Drawskiego
Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 3
Witojcie,
Dzisiejszego dnia o 9 wybrałem się pojeździć po okolicy, po śniadaniu wsiadłem na rower i zacząłem nierówną walkę z wiatrem, który niejednokrotnie próbował mnie zepchnąć z drogi. Do samego Kalisza Pomorskiego nie miałem lekko :P
Pierwszy przystanek urządzam sobie nad rzeką słynącą ze swojej czystości, po której spływał nawet Karol Wojtyła :).
Po zjedzeniu jakichś ciasteczek zbożowo-orzechowo-miodowych (nawet smaczne) ruszam dalej, po 9 kilometrach docieram do Kalisza Pomorskiego i decyduję się żeby jechać w kierunku Drawska Pomorskiego drogą wojewódzką 175 ( trafny wybór, bardzo ładna droga - POLECAM !!! ). Tu ciągle chciałem się wybrać jakimś skrótem przez las na objazdówkę, ale skutecznie mnie odstraszały znaki typu:
Powiedziałem sobie iż uciekać przed kulami mi się nie chce więc nie jadę - cisnę dalej na północ tym razem wiatr mi sprzyja - dobrze się jedzie:). Ciekawe miejscowości można spotkać - łamańce językowe :P
W tej oto miejscowości jest jedna perełka, przystanek autobusowy przyozdobiony w prawie wszystkie kobitki z Disney'a :)
No i też dowiedziałem się gdzie pracuje Murzynek Bambo :D - w pobliskiej Leśniczówce :)
Kończąc ten wpis jeszcze pragnę przestrzec przed czołgami na drodze :)
Nie spotkałem żadnego - niepocieszony jestem, ale ruch pojazdów wojskowych jest całkiem spory, na szczęście zachowują bezpieczne odległości - można śmiało jechać :)
Podsumowując na 108 km jakieś 80 zrobiłem z wiatrem twarzo-bocznym, a ostatnie 10 kilometrów dodatkowo deszczem mnie aura poczęstowała, teraz siedzę w łóżku popijając sobie gorącą herbatę z miodem i się rozgrzewam :) Poniżej zamieszczam mapę przebytej drogi. Do zobaczenia na trasie !!!
- DST 107.10km
- Czas 04:14
- VAVG 25.30km/h
- VMAX 44.48km/h
- Podjazdy 166m
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 21.02.2015 | Komentarze 2
Sobota... rano trzeba zwlec się z wyrka, idzie ciężko, ale udaje się wstać, umyć się i ubrać... więc wskakuję na rower :). Do pracy nie mam daleko - jedynie 29 km 740 m, ale po pracy jest pomysł ruszyć na Decathlon po zapięcie rowerowe, bo moje można przeciąć nożyczkami :P.
O 14 kończę pracę i ruszam na zachód w stronę Szczecina, po godzinie drogi pod wiatr zajeżdżam na Decathlon i się rozczarowuje, bo nie mają nic ciekawego dla mnie... nie pozostaje mi nic innego jak allegro ;].
Ale stówa kolejna pękła :D
- DST 51.00km
- Czas 02:20
- VAVG 21.86km/h
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Stargard !!
Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 18.02.2015 | Komentarze 0
Dalszy ciąg wycieczki kołobrzeskiej :)
Po powrocie z Kołobrzegu postanowiliśmy się przejechać do Stargardu - Tesco, aby kupić worki do pakowania roweru :)
Trochę pokręciliśmy się po okolicy no i to by było na tyle, bez zdjęć, bo jakoś nie było co fotografować :P
- DST 116.00km
- Czas 06:20
- VAVG 18.32km/h
- Podjazdy 177m
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Kołobrzeg-Koszalin
Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 18.02.2015 | Komentarze 2
Ahoj, że tak się przywitam :) - w końcu nad morzem byliśmy :D
Celem walentynkowej wycieczki był Koszalin, żadne z nas nie ma tej gminy więc pomysł jak najbardziej zacny. Obowiązkowym punktem przejazdu przez Kołobrzeg jest wjazd na molo :)
Oczywiście wraz z widokiem na latarnię morską ;)
Do Koszalina staraliśmy się wybierać jak najmniej ruchliwe drogi, skutkiem tego było błotniste zabarwienie kurtki Jelony :D
Gdy już dojechaliśmy do wyznaczonego celu błoto zdążyło zaschnąć, co umożliwiło jego wyczyszczenie :P Rozsiedliśmy się w KFC u wylotu na Gdańsk, po długiej jeździe jedzonko z KFC smakowało, bardzo smakowało :D
Nadszedł czas na powrót, ciśniem przez Mielno oraz Gąski, złapała nas tu gęsta mgła oraz zwiększający się chłód ( w Gąskach trwa akcja przeciwko budowie elektrowni atomowej ). Nocą szlak R10 jest bardzo klimatyczny, w kilku miejscach oświetlony. Mieliśmy tylko jeden dosyć niebezpieczny moment gdy rozpędzeni jechaliśmy przez drewniany mostek za Ustroniami Morskimi, nagle pojawiła się zaspa z piachu, z dwóch stron ogrodzeni barierkami drewnianymi odgradzającymi nas od skarpy oraz wody... na szczęście udało się przejechać bez szkody na ciele i rowerach :)
Po paru minutach od tego zdarzenia udaje się nam dojechać do Kołobrzegu, który wita nas ładnie oświetloną drogą rowerową przy deptaku,
No i oczywiście nocna latarnia morska :)
Po tym wszystkim nastąpił powrót do kwaterki aby napić się gorącej herbaty z dodatkiem naparu z czarnej porzeczki :)
- DST 58.32km
- Czas 02:25
- VAVG 24.13km/h
- VMAX 42.89km/h
- Temperatura 0.7°C
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
Sobota, 7 lutego 2015 · dodano: 08.02.2015 | Komentarze 0
- DST 101.12km
- Czas 04:35
- VAVG 22.06km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 226m
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin - Decathlon
Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 01.02.2015 | Komentarze 2
- DST 201.37km
- Czas 08:59
- VAVG 22.42km/h
- VMAX 44.39km/h
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 320m
- Sprzęt Kali
- Aktywność Jazda na rowerze
Podróż po jedną gminę
Niedziela, 18 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 7
Witajcie :)
Ostatnio przeglądając portal zaliczgmine.pl przypomniałem sobie, że mam niezaliczoną gm. Bielice... Wczoraj sprawdzając pogodę zdecydowałem, że się wybiorę na małą przejażdżkę :)
Dziś o 06:50 wstałem by przed 8 być już na rowerze. Poranek chłodny ( -2 stopnie )... Wszędzie szron, co dodaje uroku okolicznym widokom :)
Wystarczyło nałożyć na siebie kilka warstw ubrań i można wytrzymać :). Jechało się znakomicie, a od około godziny 10 temperatura już była dodatnia i optymizmem napawało bezchmurne niebo i słoneczko :)
Na podbój gminy ruszyłem przez Stargard/Kołbacz i na drogę starą "trójkę" zdegradowaną do grogi gminnej wszystko było w porządku do póki nie zobaczyłem znaku "Gmina Bielice" niedaleko stawów rybnych i tam właśnie zrozumiałem - Ja już tu byłem, ja tu byłem rowerem..." mój główny cel już dawno zdobyty :P. Od tego momentu zaczął działać plan zapasowy - do Cedyni !!!, ale źle skręciłem... Pokrętnymi drogami trafiłem pod elektrownię "Dolna Odra"
Stąd już prosta droga na Szczecin, a w Szczecinie DDR - trafiłem na masę szkła po stłuczkach, ekipy sprzątające prawdopodobnie traktują je jako śmietniki na szkło... Test na opony Vittoria Voyager z wkładką antyprzebiciową - ocena pozytywna :D, ale o niektórych odcinkach DDR nie można powiedzieć, że są brzydkie:
Na zdjęciu ścieżka na wyremontowanym bulwarze, nocą jest tam wręcz romantycznie :D
Wracając ze Szczecina już mocno odczuwałem przejechany dystans ( w Szczecinie około 115/130 km ), Dojeżdżając do Marianowa spojrzałem na licznik, który pokazał mi 176,36 km, a do głowy mi przyszedł pomysł - Dlaczego by nie dokręcić do pełnej liczby ???- Wpadłem na chwilkę do domu by coś na ciepło skubnąć i wybrałem się jeszcze do Dobrzan i powrót i przybyło kolejne 25 km :D. Tym akcentem przekroczyłem pierwszy raz 200 km w tym roku :) !!!
A oto Mapka z przejazdu :)
Do zobaczenia na drogach ;) !!!!